Testerami zostali:
Odkurzacz Philips Performer Expert FC8726:
Kamil Bienia, Łódź
Adam Kostrzew, Gostynin
Krzysztof Ciurka, Podegrodzie
Odkurzacz Philips PowerPro Active FC9525:
Marzena Halfar, Nowa Sucha
Walentyna Piorun, Białystok
Anna Podciborska, Gołdap
Kamil Bienia, Łódź
Pierwsze wrażenia po rozpakowaniu odkurzacza - moją uwagę zwróciły:
- Duże kółka
- Obrotowy wpust na rurę odkurzacza
- Obrotowa końcówka do parkietów i dywanów Obydwie końcówki mają swoje kółeczka Bardzo czytelne graficzne pokrętło mocy ssania Dodatkowa regulacja siły ssania na rurze Duży solidny 5l worek Odkurzacz wykonany jest estetycznie i elegancko
Odkurzanie - pierwsze wrażenie:
- Uruchomienie odkurzacza wiązało się z zaskoczeniem, silnik nie pracuje głośno i co mnie lekko zdziwiło - jakby "rozkręca się" przez chwilę.
- Po przyłożeniu nasadki do podłogi odkurzacz dosłownie się do niej przysysa - dzięki temu doskonale wyciąga drobinki i okruszki spomiędzy szczelin parkietu.
- Odkurzacz jest bajecznie prosty w obsłudze. Graficzne oznaczenia na pokrętłach są bardzo pomocne. Otwieranie pojemnika na worek czy zmiana nasadek nie sprawia żadnej trudności.
Odkurzanie - spostrzeżenia:
- Odkurzanie odkurzaczem z obrotowym podłączeniem rury i ruchomą końcówką jest prawdziwą przyjemnością, nie trzeba "walczyć" z odkurzaczem, a dzięki dużym kółkom Performer Expert posłusznie za nami podąża. Długa rura nie skręca się podczas odkurzania, jak to miało miejsce w moim poprzednim odkurzaczu.
- Chwalę sobie dodatkowe udogodnienia takie jak uchwyt spinający rurę na obudowie odkurzacza. Dzięki niemu rura nie przewraca się, kiedy odkurzacz jest nieużywany.
- Kółka odkurzacza mają miękkie wykończenie, nie ślizgają się i nie rysują parkietu a zaopatrzenie końcówek do odkurzania w kółeczka to rewelacyjne rozwiązanie.
- Dywan typu shaggy nie był szczególnym wyzwaniem - Phillips Performer Expert powyciągał wszystkie okruchy, które do tej pory czaiły się w jego czeluściach.
- Przysadka szczelinowa i szczoteczka pozwoliła ostatecznie uporać się z kurzem w niedostępnych miejscach (bambusowe rolety, kaloryfer), których mój poprzedni odkurzacz niestety nie mógł pokonać.
- Długi kabel pozwolił mi na poodkurzanie całego mojego mieszkanka na jednym gniazdku!
- Pomimo tego, że gruntowne odkurzanie zajęło mi sporo czasu odkurzacz nagrzał się tylko nieznacznie, a po odkurzaniu w mieszkaniu nie panował nieprzyjemny zapach i zaduch.
- Rury i nasadki "na zatrzask" są wygodne i pewne w użytkowaniu.
- Przycisk przełączający szczotkę z trybu parkiet na tryb dywan chodzi ciężko, ale wygodnie obsługuje się go nogą.
- Siła ssania nie musi być przełączana pokrętłem, można ją regulować suwakiem na rurze (zwiększając szczelinę powietrza zmniejszamy siłę ssania). Jest to dobre rozwiązanie, kiedy potrzebujemy chwilowej zmiany.
- Uchwyt odkurzacza jest bardzo stabilny i wygodny - utrzymanie odkurzacza w powietrzu nie stanowiło dla mnie problemu. Nie jest to jednak konieczne, bo Phillips Performert Expert ma tak długą rurę, że bez trudu można odkurzyć kąty na suficie.
Odkurzanie - koty:
- Rewelacyjna turboszczotka - koc, który do tej pory był pokryty "pierzynką" kociej sierści po odkurzaniu wyglądał jakby koty nigdy na nim nie spały.
- Duży kłopot sprawiały mi również ozdobne poduchy z czarnego aksamitu do którego kocia sierść się czepiała - Phillips Performer Expert poradził sobie i z tym.
- Na kanapie również nie ostał się żaden włosek, chociaż przy użyciu turboszczotki bezpośrednio na końcówce rury ssącej nasadka spadła 2 razy (przy użyciu z rurą teleskopową coś takiego nie miało miejsca).
- Nasadka szczelinowa pomogła mi uporać się ze żwirkiem z kuwety, który wpadał za listwę podłogową.
- Po kilku dniach odkurzania moje strachliwe koty nie opuszczają w panice pokoju. Zaakceptowały poziom hałasu - nowy odkurzacz ich nie przeraża.
Podsumowując - nowy odkurzacz ma rozwiązania przemyślane w każdym calu. Jest przyjazny dla użytkownika, a przez niższe użycie energii również dla środowiska. Trudno uwierzyć, że odkurzacz o tak dużej sile ssania pobiera mniej energii!
Poducha z aksamitu do połowy odkurzona turboszczotką. Po lewej stan uprzedni.
Adam Kostrzew, Gostynin
Miałem okazję zapoznać się bliżej ze wspaniałym odkurzaczem Philipsa Performer Expert FC8726/09! Szczerze polecam odkurzacz bo sprzątanie nim to czysta przyjemność.
Pierwsze wrażenie:
· ładny
· solidny
· nie za duży
· odpowiedni i wystarczający wybór akcesoriów
· wystarczająco długi kabel
· wysuwane rury chowane teleskopowo ułatwiają dopasowanie do wzrostu użytkownika
Opinia po kilkakrotnym gruntownym odkurzaniu zarówno wykładzin jak i podłogi twardej:
· idealny dla alergików - dokładnie zbiera kurz, sierść zwierząt, brud a powietrze wylatujące z odkurzacza jest czyste jak łza - nie czuć kurzu w powietrzu, co przy moim starym odkurzaczu było normą
· zmienne końcówki zapewniają dostanie się do najmniejszych zakamarków - umożliwiają zebranie pajęczyn, kurzu z książek, odkurzenie kanap i foteli oraz całego samochodu wewnątrz
· turboszczotka doskonale sprawdza się na wykładzinach i dywanikach;
· cichy bardzo;
· bez problemu się rozkłada i składa, rury i końcówki idealnie do siebie pasują;
· wygodny uchwyt na rurze na dodatkowe końcówki sprawia, że wszystkie są pod ręką
· zwrotny
· pojemny worek starcza na bardzo długo
Minusów nie zauważyłem.
To zdecydowanie najlepszy odkurzacz workowy (w tym przedziale cenowym) dla rodzin z dziećmi, alergików i osób posiadających zwierzęta, jaki miałem okazję używać.
Krzysztof Ciurka, Podegrodzie
Gorąco dziękuję za możliwość przetestowania odkurzacza - testy były bardzo intensywne, bowiem zdążyłem odkurzyć cały dom rodziców :)
Chyba nikt z nas nie lubi sprzątać - ja na pewno, ale zaprojektowaliście urządzenie, które sprawia, że ten przykry obowiązek jest mniej uciążliwy. Przede wszystkim moją uwagę przykuła dokładność zbierania zabrudzeń. Dzięki zastosowaniu regulacji natężenia ssania oraz różnorodność końcówek, można dopasować najlepsze rozwiązania dla danych powierzchni. Co w istotny sposób wpływa zarówno na efektywność sprzątania jak i komfort użytkowania. Na pochwałę zasługuje także cichy tryb, co z kolei jest bardzo ważne z punktu widzenia młodych rodziców lub "nieżyciowych" sąsiadów. Odkurzacz nie jest dużych gabarytów, co podnosi jego funkcjonalność szczególnie w mniejszych mieszkaniach.
W mojej ocenie jedynym mankamentem, który zniechęcił by mnie do zakupu jest cena, która niestety pozostaje poza zasięgiem dla znacznej grupy konsumentów. Nie zamierzam czynić z siebie specjalisty, nie ukrywam, że rzadko parałem się obowiązkami domowymi. Wydaje mi się, że testowany odkurzacz powstał właśnie z myślą o takich osobach jak ja - ku uciesze płci pięknej :) Na koniec pragnę dodać, że zamierzam dotrzymać słowa i pomagać w obowiązkach domowych swojej kobiecie - no chyba, że zachwycona produktem, sama będzie błagała, żeby go używać ;)
Marzena Halfar, Nowa Sucha
Zalety:
- jeśli chodzi o desing bardzo pozytywne wrażenie, kolor bardzo trafiony, nowoczesny wygląd, świetnie się prezentuje
- widoczne śmieci w pojemniku: po pierwszym odkurzaniu zdziwiłam się że tyle może być kurzu na podłodze , dzięki temu mam większą świadomość że dobrze sprzątam
- zmierzyłam moc pobieraną przez odkurzacz : 770 Wat max i 250 Wat min także wporównaniu do starego odkurzacza bierze mniej prądu przy takiej samej sile ssania
- ma bardzo wygodną szczotkę, lekko skręca po podłodze, bardzo dobrze zbiera kurz, zdecydowanie lepsza od tej z mojego starego odkurzacza, bardzo dobrze odkurzacza dywany typu shaggy i te z krótkim włosiem, idealnie odkurza podłogę, idealnie wyprofilowana, także szczotka duży plus
- małe końcówki : uważam że są również bardzo wygodne zwłaszcza ta szersza, ponieważ nie czuje że szoruje podłogę, bardzo miękko jeździ po podłodze
- pilot to jest super pomysł, wygodny przy sterowaniu mocy no i trochę taka nowoczesność co się czuje, podświadomie nie czuje się jak zwykła sprzątająca, myślę że dla kobiet to bardzo ważne, w każdym momencie można wyłączyć np. gdy coś chcę powiedzieć itp.
- uchwyt na dwie małe końcówki : dla gospodyni domowej to duże ułatwienie, ponieważ usprawnia odkurzanie, mam poczucie że wszystko mam przy sobie i jestem dobrze zorganizowana
- po wyjęciu rury-węża powietrze nie ma kontaktu z kurzem, myślę że jest to istotne dla tych którzy mają wieszak na odkurzacz i zawieszają całą rurę-wąż czyli wyjmują z odkurzacza, w przypadku mojego starego odkurzacza workowego od razy było wejście do odkurzacza i worka, także powietrze stykało się z kurzem ( musiałam coś wymyślić by zatkać wejście)
- duża siła ssania, bardzo dobrze zbiera kurz, duży za to plus
- pojemnik na śmieci i kurz łatwo się wyjmuje i wkłada
- bez problemu wciąga się i wyciąga przewód kontaktowy
- łatwo się przełącza szczotkę z odkurzania dywanów na odkurzanie podłóg
- wagowo lekki w użytkowaniu
- nie jest bardzo głośny w porównaniu do innych odkurzaczy starszych i nowszych
Wady:
- ma niewygodną rurę-wąż, niestety muszę to powiedzieć że jest bardzo oporna i czuje się ją jak się niesie odkurzacz, trochę się namęczyłam odkurzając schody, ponieważ rura opierała się o co się dało, nie wygodnie się wchodzi między drzwiami bo również rura jest oporna i trochę za sztywna , niestety w innych miejscach bardziej przestronnych również trochę przeszkadzała aczkolwiek mniej. Uważam że rura z dołu jest mniej wygodna niż z góry. Ale w tym przypadku dużą rolę ogrywa materiał z jakiego jest ta rura zrobiona. Mój poprzedni odkurzacz miał rurę dużo bardziej wygodniejszą i nie odczuwałam żadnego oporu.
- drugą wadą jest samoczynne włączanie się odkurzacza po uprzednim wyłączeniu na pilocie i wyjęciu wtyczki z gniazdka. Jest to wręcz denerwujące, ponieważ pilot służy do tego aby się nie schylać a w tym przypadku musiałabym się schylić aby dodatkowo wyłączyć
- odkurzacz czyli przycisk zasilania na odkurzaczu. Często gdzieś przechodzę z odkurzaczem także od razu słyszę jak jest włączony. Aczkolwiek pewnie można się przyzwyczaić po jakimś czasie.
- uchwyt na rurze na dwie małe końcówki : uniemożliwia zawieszenie rury na wieszaku do odkurzaczy ( wieszaki takie są przeważnie takiej samej budowy), z drugiej strony można uchwyt odkręcić ale nie będziemy mieli gdzie zamocować końcówek przy odkurzaniu - bo przecież nikt nie będzie odkręcał i przykręcał. Także z jednej strony uchwyt bardzo praktyczny ale nie dla tych co mają wieszaki do odkurzaczy a ja cenię sobie porządek nawet w przechowywaniu sprzętu. Mam wieszak na odkurzacz z Ikei - można sobie zobaczyć jego wygląd. Zawieszając samą rurę ciężko się ona formuje i odstaje od ściany - tak jak mówiłam wcześniej rura-wąż jest oporna.
- parę razy zdarzyło mi się, że rura wąż wyleciała od rury teleskopowej mimo iż do końca docisnęłam, być może spowodowane jest to oporną rurą - wężem. Tak samo było gdy odkurzał mój mąż - także to było tylko potwierdzenie.
- dosyć częstym problemem jest brak kontaktu z pilotem. Po dociśnięciu baterii i ponownym przyciśnięciu play od razu zaczął działać.
Neutralne komentarze:
- bez worka: z jednej strony jest dla mnie plusem to że widzę ile kurzu wciągnęło, z drugiej strony uważam, że po otworzeniu pokrywki od pojemnika powinien być drugi pojemnik który dopiero się wyjmuje. Podświadomie wydaje mi się że jest to mało estetyczne że od razu po otwarciu pokrywy widzę kurz i inne śmieci. Fakt iż jest to bezworkowy i nie wiem jak to jest w innych odkurzaczach tego typu, ale takie są moje odczucia. Po drugie może zadadzą Państwo pytanie po co otwierać skoro pojemnik nie jest pełny? - no cóż zawsze znajdzie się ktoś ciekawy:)
- czarna rączka jest trochę mniej wygodna niż w zelmerze. Ta w philipsie jest wg mnie za płaska. Ale nie przeszkadza to tak bardzo w odkurzaniu. Takie zdanie mam ja i moi domownicy o różnych wzrostach. Rączka od mojego starego odkurzacza jest wygodniejsza
- w dłoni, bardziej wygięta i wyprofilowana, ta w philipsie jest zbyt prosta.
Ogólna ocena:
Mimo tej rury - węża odkurzacz uważam jest naprawdę dobry. Odkurzacz ma dużo zalet. To co mi się najbardziej podoba to bardzo dobra szczotka, pilot mimo iż nie zawsze działający ale sam pomysł super sprawa, energooszczędność odkurzacza przy takiej samej sile ssania co inne odkurzacze, uchwyt na końcówki bardzo poręczny, super desing, brak worka, świadomość tego że dobrze się odkurzyło - widać zgromadzony kurz , nowoczesność. W tym philips zdecydowanie wyprzedza mój zelmer.
Jednak w porównaniu do mojego starego odkurzacza zelmera który był dużo tańszy, philips wypada trochę gorzej jeśli chodzi o wygodę użytkowania. Główną wadą jest oporna rura wąż. Potwierdzam to ja i wszyscy domownicy. Każdemu z osobna ta rura w jakimś sensie przeszkadzała i słyszałam że jest oporna i sztywna. Resztę wad uważam za drugorzędne nie przeszkadzające tak bardzo w użytkowaniu, aczkolwiek przy cenie 800 zł za odkurzacz raczej nie powinien ich mieć (zwłaszcza działanie pilota, samoczynne włączanie, lub uchwyt na końcówki - tutaj powinien być uchwyt który można odczepić i doczepić bez rozkręcania) reszta to moje bardziej neutralne zdanie. Dziękuje za udział w testowaniu i za tak fajną nagrodę. Teraz to dopiero będzie czysto
Walentyna Piorun, Białystok
Na wstępie chciałabym serdecznie podziękować całej Redakcji Interia za możliwość przetestowania odkurzacza PowerPro Active FC9525. Dla każdej kobiety jest, to naprawdę super urządzenie ( udogodnienie), a co dopiero dla osoby w podeszłym wieku, którą jestem. Odkurzacz bezworkowy Philips o bardzo przyjemnych wyglądzie jest bardzo lekkim i innowacyjnym "sprzętem". Odpowiednie parametry ( moc) świetnie radzą sobie z podstawowymi czynnościami, jakim jest zbieraniem paprochów z wykładziny, dywanów oraz mojego kuchennego gumoleum. Robi to naprawdę bardzo drobiazgowo !. Ma przeróżne nasadki, turboszczotkę, akcesoria, które ułatwiają dojście do trudno dostępnych miejsc. Odkurzacz PowerPro Active FC9525 jest wygodny, nie warczy jak mój poprzednik, a pojemnik na nieczystości bardzo łatwo i szybko się czyści. Odkurzanie znów z katorgi może stać się naprawdę wielką przyjemnością. Rewelacyjny i funkcjonalny. Philips naprawdę ma smykałkę do odkurzaczy !:). A co mnie najbardziej ujęło, to pilot z technologią podczerwieni. Nie muszę się schylać, aby np. zmniejszyć czy też zwiększyć moc. Wszystko mam usytuowane na teleskopowej rurze, gdzie jest funkcja pilota zdalnie sterowanego ( można włączyć i wyłączyć odkurzacz oraz dostosować moc ssania).
Odkurzacz PowerPro Active FC9525 w kilka dni zdobył moje serce i ... mieszkanie. Raz jeszcze dziękuję za możliwość przetestowania ww urządzenia. Polecam z czystym sumieniem wszystkim tym osobom, które cenią wygodę, komfort i porządek w domu!
Anna Podciborska, Gołdap
Pierwsza i najbardziej zauważalną zaletą odkurzacza jest jego design. Prezentuje się bardzo profesjonalnie i tworzy wrażenie (jak to powiedział mój syn) odlotowego statku kosmicznego do rozprawiania się z kurzem. Nie wspomnę, że idealnie pasuje do mojej sypialni :) Jest lekki, ale co ważne stabilny. Podczas odkurzania nie przewraca się i nie ma problemu z odkurzaniem nim w rękach, ponieważ jest lekki.
Odkurzacz jest bardzo dobrze zapakowany. Nic się nie rusza, nie obija o siebie. Wszystkie składowe elementy są dobrze zabezpieczone. Składanie go w całość jest bardzo proste i nie potrzebna jest do tego instrukcja. Składa się go po prostu intuicyjnie. A to ważne. Karton jest mocny, co świadczy o tym, że nie mój syn nie wpadł do niego nawet jak odkurzacz był już wyjęty bo urządzał sobie na niego wspinaczkę :)
Zdecydowana zaletą odkurzacza jest możliwość umieszczenia dodatkowych ssawek przy rurze odkurzacza. Koniec z szukaniem ich w szafach lub rzucaniem po kątach. Według mnie jest to jedna z kilku ważnych zalet tego odkurzacza. Zawsze mam końcówki pod ręką. Nie ma nic lepszego w natłoku obowiązków domowych. Nie wspominać o tym, że w połączeniu z siłą ssania odkurzacza końcówki rozprawiają się z okruszkami na mojej kanapie w mig.
Dodatkowo siła ssania to jest coś. Mam wrażenie, że czyści dywan "na wylot". Przy najwyższej sile ssania sprząta bardzo dokładnie.
Kolejna ważna zaleta tego odkurzacza jest jego regulowana siła ssania. Nie zawsze jest potrzeba silnego ssania. Wiadomo, że odkurzacz przy wyższej sile ssania głośniej buczy. Gdy potrzeba szybkiego odkurzenia "nagłego wypadku" w czasie, kiedy młodsze dziecko śpi, nie ma obawy, że dźwięk ten obudzi dziecko. Ponieważ przy najmniejszych obrotach pracuje cicho. No i sąsiedzi nie słyszą, że odkurzam w niedzielęJ Dodatkowo regulowana siła ssania sprawdza się także dla tych, którzy mają małe dzieci i korzystają z urządzenia zwanego "Katarek’ - jest to urządzenie pomagające zachować higienę noska małego dziecka, które podłącza się do odkurzacza (800-1800W). Jeśli odkurzacz nie miałby regulowanej siły ssania nie mogłabym z niego korzystać do aspiratora.
Ujął mnie ten odkurzacz ze względu na możliwość włączania go w pilocie umieszczonym na rurze. Jaka to rewelacja. Nie ma potrzeby ciągłego wyginania się i nachylania. Nie wspomnę, że mój 5 letni synek uwielbia tego typu nowinki i zachwycił się tym udogodnieniem podczas swojego odkurzania. W poprzednim odkurzacza mieliśmy też regulowaną siłę ssania, ale z tego się nie korzystało, bo była umieszczona na dole i nie chciało się schylać. A tu jest to duże udogodnienie.
Po kilku dniach odkurzania siła ssania wciąż jest na tym samym poziomie, co bardzo zadawala w rozprawianiu się z kurzem.
Długość kabla jest wystarczająca i spokojnie moje 60 metrowe mieszanie odkurzamy po podłączeniu do jednego gniazdka bez potrzeby przepinania. Zwijanie kabla jest bardzo sprawne i niesprawiające żadnego kłopotu. Siła zwijania jest rewelacyjna. Jedno naciśniecie i kabel zwinięty.
Zdecydowana zaletą jest długa regulowana i lekka rura, dzięki czemu i dla mnie, dla męża i syna (5 lat) sprzątanie nie sprawiania żadnych kłopotów. A szczególnie jest to dla mnie ważne, bo z zajęć, które sprawiają synkowi kłopot szybko rezygnuję i się zniechęca. A to odkurzanie po prostu sprawia mu frajdę.
Ale te wszystkie wymienione zalety tego odkurzacza to nic, w porównaniu z tym, że moja alergiczna rodzina wreszcie przestała wdychać kurz wydostający się z poprzedniego workowego odkurzacza.
Nawet nie wiecie o ile spokojniejsza jestem jak mam świadomość, że mój półtoraroczny synek chodząc za odkurzaczem, nie musi już wdychać kurzu. Wcześniej nie było możliwości żeby okurzać bez jego udziału, ten mały człowieczek jest ciekawy świata i nie odpuszczał takiej okazji jak odkurzanie. A teraz może spokojnie być przy odkurzaniu, a ja nie muszę się o nic martwić. Powietrze wydostające się z odkurzacza wydaje się czyste i przede wszystkim nie daje zapachu kurzu. Za to największy plus dla tego odkurzacza.
Szczotka bardzo dobrze radzi są z podłogami typu parkiet, płytki (z włosiem) jest zwinna i przyjazna dla odkurzającego. Niestety bez włosia kółka lekko zgrzytają i jest to nie przyjemne. A czasami jest potrzeba w czasie odkurzania dywanu przejechania po fragmencie podłogi twardej a schlanie się żeby zmienić włos niezbyt komfortowe.
O tym, w jaki sposób odkurzacz "odpoczywa" długo zastanawiałam, czy uznać to za wadę czy zaletę. Ale znajdując w swoim mieszkaniu nowe miejsce dla niego uznałam, że to będzie zaleta, ale zaleta dla mnie. Każdy nowy użytkownik będzie musiał sam ocenić, co dla niego jest potrzebne. Sposób, w jaki stoi sprawia, że odkurzacz jest wąski, ale długi, ponieważ umocowana rura strasznie odstaje. Uznałam to dla siebie za zaletę, ponieważ znajdzie on miejsce w sypialni za łóżkiem, gdzie właśnie jest wąsko, ale długo. Poprzedni odkurzacz się tam nie mieścił, ponieważ uchwyt do mocowania rury był z boku, co powodowało, że był szeroki, ale krótki. Natomiast dla wszystkich tych, którzy mają mało miejsca np. na korytarzu wystająca rura może przeszkadzać na dłuższa metę.
Moje wątpliwości:
Jest element, który można by poprawić. Obudowa końcówki (szczotka do odkurzania) bardzo przyciąga kurz (tak jakby się elektryzowała), właściwie po każdym odkurzania należałoby ją umyć, a właściwie polerować. Przyciski odkurzacza też wykonane są z czarnego materiału, na którym bardzo widać kurz już po pierwszym odkurzaniu (może szary plastik bardziej byłby funkcjonalny). Ale przecież wszystko się brudzi...Mało komfortowe przy odkurzaniu tą szczotką dywanów jest to, że ta szczotka jest mało stabilna i turkota przy powrocie (odskakuje). Odkurzanie jest tylko produktywne jak się pcha szczotkę po dywanie, jak wraca to nie odkurza, bo odskakuje po dywanie. Szczególnie dotyczy to dywanów z wysokim twardym włosiem. Może rozwiązaniem byłoby dołożenie dodatkowej szczotki typowo do dywanów.
Pojemnik, który zapełnia się kurzem również niezbyt estetycznie wygląda. Wydaje mi się, że lepiej byłoby obudowę przyciemnić, aby ten kurz nie przyciągał naszej uwagi. Wtyczka, którą umieszcza się w gniazdku wypada, kiedy mój synek ciągnie za kabel. I tu mogłabym uznać, ze winna jest jego wyjątkowa ciekawość świata, ale niestety zdarzyło się, że wtyczka wypadła podczas zwijania kabla. Mało komfortowe jest to, że podczas pociągania za odkurzacz podnosi się jego przednia część a potem z hukiem opada. Niemniej jednak wydaje się, że właśnie to zapewnia mu to, że się nie przewraca. Jestem, więc w stanie mu to wybaczyć :)
Polecam z czystym sumieniem każdemu, komu zależy na zdrowiu, czystości i czasie!